Jedną z najczęstszych wskazówek dotyczących odchudzania jest prosta zasada: "jedz częściej, ale w małych porcjach". Regularne spożywanie posiłków pomaga organizmowi uświadomić sobie, że jest wystarczająco dużo jedzenia i zapobiega gromadzeniu się nadmiaru tłuszczu.
Pomimo logiki tej rady, często ją ignorujemy, myśląc, że małe porcje nas nie nasycą, a całkowita liczba spożywanych kalorii pozostanie taka sama. Dlatego wolimy jeść raz lub dwa razy dziennie, ale w dużych ilościach. W rezultacie nie udaje nam się osiągnąć celu, jakim jest utrata wagi.
Kuratorzy zdrowego odżywiania nie zawsze podkreślają znaczenie zachowania odstępu między posiłkami poniżej pięciu godzin. Po tym czasie organizm musi otrzymać pożywienie, niezależnie od jego rodzaju. Pozwala to organizmowi zdać sobie sprawę, że jedzenia jest pod dostatkiem i nie ma potrzeby magazynowania tłuszczu.
Unikając tego zalecanego odstępu czasu, często jemy rzadziej i w mniejszych ilościach. Pomijamy kolacje, przekonując samych siebie, że nie powinniśmy jeść po szóstej wieczorem, a nawet staramy się unikać posiłków. W rezultacie po pięciu godzinach ciało staje się niespokojne i zaczyna magazynować tłuszcz. Kiedy pojawia się jedzenie, organizm stara się wydobyć z niego jak najwięcej kalorii, myśląc o dostarczeniu energii nie tylko na chwilę obecną, ale także na przyszłość.
U osób z normalnym metabolizmem strategia ta może być akceptowalna, ale dla tych, którzy mają tendencję do nadwagi, ważne jest, aby wziąć pod uwagę tę cechę ciała. Dlatego regularne posiłki są ważne, aby zapobiec nadmiernej produkcji tłuszczu.
Aby uniknąć śledzenia czasu, wystarczy zwiększyć częstotliwość posiłków do trzech razy dziennie, dodając proste przekąski pomiędzy nimi. Jak pamiętamy z dzieciństwa, kiedy rodzice zabraniali nam jeść przekąski przed obiadem, twierdząc, że zepsuje nam to apetyt? Dziś podchodzimy do tej kwestii w odwrotnym kierunku, rozumiejąc, w jaki sposób można zachować apetyt. Nie jest więc konieczne wymyślanie nowych diet; wystarczy po prostu spożywać małe przekąski na dwie godziny przed głównymi posiłkami - kilka kanapek, jabłko, herbatę lub kawę.
Takie podejście do jedzenia uspokaja organizm i jednocześnie zmniejsza uczucie głodu. W końcu to właśnie głód po długiej przerwie w jedzeniu sprawia, że jemy znacznie więcej niż potrzebujemy.